Duda opinie – pełna recenzja dla użytkowników na 2023

Ostatnio zaktualizowano: 10 lutego, 2023

Ocena:

Przyszedł czas zrecenzować kolejny kreator stron internetowych. Nie jest to typowe narzędzie “dla każdego” jak większość kreatorów. Duda celuje w firmy, agencje i freelancerów, którzy oferują usługi projektowania stron internetowych dla małych biznesów. Jeśli jesteś ciekawy, jak oceniam Dudę pod względem funkcji, cen, propozycji SEO i pomocy dla użytkowników, zapraszam do przeczytania tego artykułu.

Rejestracja w duda.co

Oczywiście pierwszą czynnością, jaką musimy wykonać w celu stworzenia strony internetowej w kreatorze Duda jest rejestracja. 

 


Już na samym początku napotykamy podstawowy problem – brak możliwości wybrania języka polskiego na stronie internetowej. Jednak jeśli posługujesz się językiem angielskim, nie będzie to dla Ciebie dużą przeszkodą. Spróbujmy zatem się zarejestrować.

 

 

Pierwszym plusem kreatora jest możliwość skorzystania z darmowego okresu próbnego. Niestety możemy to zrobić jedynie na 2 tygodnie. 

 

 

Musimy również podać stronę internetową firmy. Dzieje się tak dlatego, że kreator Duda jest stworzony wyłącznie dla biznesu (nie dla osób, które chcą np. stworzyć stronę internetową z zaproszeniem na ślub, albo stronę poświęconą swojemu hobby). Co więcej, Duda celuje w freelancerów i webdesignerów. Zatem nie jest to kreator odpowiedni dla każdego, kto chciałby stworzyć stronę internetową i jest w tym początkujący. 

 

 

Tworzenie strony w duda.co

Po założeniu konta możemy przejść do tworzenia strony. Naszym oczom ukazuje się panel z buttonem “Create a Responsive Site”. Kliknijmy. 

Przeszliśmy do wyboru szablonów. W momencie publikowania recenzji jest ich dokładnie 100, czyli całkiem sporo. Jest również podział na kategorie – biznes, restauracje, podróże itp. Po prawej stronie zauważyć można także button “Create Template”, co spowodowało jedynie pojawienie się napisu “Start with an existing template, customize easily, and use over and over again.”, czyli w wolnym tłumaczeniu “Zacznij od istniejącego szablonu, który łatwo dostosujesz i będziesz mógł używać go w kółko”. A już miałem nadzieję na rozpoczęcie pracy bez szablonu, od tak zwanej “czystej kartki”. Niestety nie tym razem. 

To, co zauważyłem na pierwszy rzut oka, to to, że najnowszy szablon jest całkiem ciekawy i nowoczesny. W podobnym stylu znajdę może jeszcze dwa. Reszta jest raczej średnia, jeśli chodzi o sam design. Wybiorę jeden z klasycznych szablonów, aby móc rzetelnie ocenić możliwości tego kreatora. 

 

 

Po przejściu do panelu roboczego zauważyć możemy pasek narzędzi z lewej strony ekranu, który pozwala nam pracować nad całościowym wyglądem strony, podstronami, widgetami, treścią, personalizacją, sklepem i blogiem. Jest tam też zakładka App Store, która umożliwia dodawanie aplikacji do Twojej witryny w celu rozszerzenia istniejących funkcji.

 

 

Drugi pasek narzędzi, który oferuje nam kreator znajduje się na górze. Pozwala nam głównie pracować nad RWD, zobaczyć stronę przed publikacją i opublikować ją po skończonej pracy. Tutaj znajdziemy także pomoc i powrót.

 

 

Pierwsze co zauważyłem, to wykorzystanie blokowego układania modułów. Nie da się umieścić żadnego z elementów, np. przycisku, w dowolnym miejscu na stronie, a jedynie możemy to zrobić “na siatce”. 

Skoro nie możemy zapanować nad umiejscowieniem elementu, spróbujmy go chociaż edytować. Tu sprawa ma się lepiej – aby edytować element, wystarczy w niego kliknąć dwa razy. Pojawia się menu, które podzielone jest na zakładki “content” i “design”, czyli pracujemy albo nad treścią, albo nad wyglądem. To, co mi się podoba, to możliwość dostosowania wyglądu elementów, bo wbrew pozorom nie jest to oczywiste przy szablonach. Nie mamy tu jednak pełnej dowolności. Możemy wybrać z kilku rodzajów buttonów, zmieniać rozmiar i dobrać font z kilkunastu możliwych. Jest to mimo wszystko ograniczające, jak na kreator celujący w webdesignerów. 

 

 

W szablonie mamy wyraźny podział na sekcje, co mogłoby być bardzo pomocne dla początkujących, ale osobom zaawansowanym (czyli np. webdesignerom) raczej utrudnia życie, jako że nie da się nic w tych sekcjach zmienić. Można ewentualnie usunąć jakiś element, ale nie całą sekcję. Nie da się również elementu w obrębie sekcji przestawić. Na miejscu twórców jeszcze raz zastanowiłbym się, do kogo kierują swój kreator. 

Dodawanie kolejnych sekcji przypomina mi nieco pracę w WordPressie, co niekoniecznie jest dla mnie plusem. Jeśli chcesz wiedzieć, dlaczego nie przepadam za tym narzędziem, polecam Ci ten artykuł. Najeżdżając na skrawek sekcji, pojawia się plusik i dopisek “Add Section” (dodaj sekcję). To dobry znak, w końcu możemy dodać do strony coś całkowicie od siebie… lub nie. Okazuje się, że nie możemy stworzyć własnej sekcji, a jedynie wybrać już gotowe i je dopasować. Znów – może to być dobre rozwiązanie dla początkujących, ale nie dla webmasterów.

 

 

Co mi bardzo przeszkadza w Dudzie? Jest to UX na ich stronie i w kreatorze. Wybierają bardzo nieintuicyjne rozwiązania. Np. po przejściu do “Add Section” spodziewalibyśmy się raczej umieszczenia buttona z opcją dodania sekcji i kolejnego z opcją rezygnacji gdzieś w obrębie paska narzędzi wysuwającego się z boku strony lub na dole strony. Jednak Duda wybrała umieszczenie menu na górze strony, gdzie raczej spodziewamy się menu głównego, a nie menu narzędzia. Kiedy zaś dodamy dwie sekcje (przy jednej sesji korzystania z “Add Section”), nie możemy usunąć którejś z nich, a jedynie całkowicie wyjść z edycji, usuwając obie lub obie zapisując. 

 

 

Spróbujmy jednak zobaczyć, w jaki sposób możemy dostosować sekcję pod swoje pomysły, plany, upodobania. Plusem, jaki zauważyłem po dodaniu sekcji, jest możliwość zaimportowania pliku CSV bezpośrednio do niej. Możemy zmienić kolor tła w obrębie sekcji, a także umieścić w tym miejscu zdjęcie lub wideo. Mamy także możliwość dodania innego zdjęcia lub usunięcia tego elementu, możemy popracować nad typografią (podobnie jak opisałem wyżej). Sekcję możemy też rozciągnąć (góra – dół). Nie da się za to niczego dodać.

 

Funkcje kreatora Duda

Postanowiłem zaznajomić się również z innymi funkcjami. Zakładka personalizacji polega tak naprawdę na dodawaniu widgetów. Możemy je dopasowywać do własnych preferencji w podobnym zakresie jak sekcje. 

Dużym plusem jest to, że Duda posiada funkcję sklepu (ecommerce). 

 

 

Niestety, znowu muszę ponarzekać na UX. Przy próbie edycji przycisku, nie dzieje się to, czego bym oczekiwał. Chcę edytować element, a przechodzę do następnego panelu tak, jakbym już korzystał ze strony. A przecież najpierw chciałbym ją stworzyć. Takie podejście mogłoby być zastosowane na podglądzie strony, nie w trakcie edycji. Podobnie jest z menu naszej strony. Nie za bardzo wiadomo także jak się w tym miejscu cofnąć do poprzedniego panelu. 

Design sklepu zmieniamy za pomocą okienka, które wyskakuje przy podwójnym kliknięciu na np. napis. 

 

 

Możemy także dodać bloga, co, jak twierdzą twórcy Dudy (i z czym oczywiście się zgodzę), wpływa bardzo dobrze na SEO naszej strony, czyli pozycjonowanie jej w przeglądarkach. W tym celu wybieramy z menu po lewej stronie zakładkę BLOG, a następnie klikamy w przycisk “Add Blog”.

 

 

W tym miejscu możemy przejść do ustawień bloga lub zarządzania postami. Jednak intuicja nakazuje najpierw bloga stworzyć – treściami można zająć się na końcu. Aby edytować wygląd podstrony, należy wybrać EDIT LAYOUT. Jeśli chodzi o edycję podstron, wygląda ona bliźniaczo do edycji Strony Głównej, którą opisałem powyżej. 

 

 

Aby przetestować inne funkcje, jak np. te z zakładki CONTENT, do której za chwilę przejdziemy, należy wrócić na Stronę Główną. Można to zrobić klikając w menu, które jest elementem naszej strony lub rozwijając dropdown (lista rozwijana) w górnym menu aplikacji (na załączonym poniżej zdjęciu w lewym górnym rogu). 

 

 

Dopiero teraz możemy kliknąć CONTENT na lewym pasku zadań. Zakładka ta ma pomagać w zarządzaniu treściami i zdjęciami. Czyli możemy tutaj dodać informacje o swojej firmie itd. Możemy też importować teksty z innej strony www.

 

 

RWD, czyli responsywność w duda.co

W kreatorze Duda możemy dostosować RWD naszej strony. Służy nam do tego górny pasek narzędzi, w którym przechodzimy z edycji strony przeznaczonej na komputery do edycji stron na tablety i telefony. Nie jestem przekonany, czy umieszczanie mockupu telefonu lub tabletu zamiast zwykłego pola edycji to dobry pomysł. Mogłoby to być rozsądnym rozwiązaniem przy podglądzie strony, ale w momencie tworzenia to bardziej utrudnia niż pomaga. Ponownie problem z UX. 

 

 

Plusem jest to, że RWD jest automatycznie dostosowane, ale właściwie jak mogłoby być inaczej w wypadku szablonów i tego, że ogólnie w tym kreatorze mało mamy możliwości układania elementów.

 

Ustawienia strony

 

Tutaj projektanci aplikacji się spisali. Możemy dodać favicon, Open Graph, ikonę strony, zająć się URL i SSL, dodać stronę błędu 404 i, co ważne, ustawić język strony, gdzie do wyboru mamy język polski! 

 

 

Dużym plusem jest dodanie zakładki z Google Analytics, gdzie możemy dodać informacje o naszym koncie, aby móc np. zobaczyć i analizować dane o ilości odwiedzin naszej strony przez użytkowników.

Znajdują się tu także ustawienia prywatności i to, co najbardziej mnie interesuje – SEO. 

 

SEO, czyli jak pozycjonaować strony w duda.co

Znajdziemy tu krótką informację, czym SEO jest i dwa pola do uzupełnienia – Site TitleSite Description, czyli odpowiednio Meta tytułMeta opis. Mamy do dyspozycji licznik znaków (co jest bardzo pomocne przy tworzeniu SEO, ponieważ ilość znaków ma realny wpływ na pozycjonowanie). SEO do każdej podstrony uzupełniamy oddzielnie, czyli musimy się po prostu przez to przeklikać. 

 

 

W obecnej zakładce klikamy na link “Pages”, wybieramy kolejno każdą z podstron, zakładkę SEO i wpisujemy odpowiednie treści. W ustawieniach SEO dla podstron możemy (i powinniśmy) wpisać słowa kluczowe, oddzielając je przecinkiem. 

 

 

Czego brakuje? Szkoda, że nie ma tu automatycznego testera SEO, który pomógłby dopasować SEO do naszej strony, podpowiedział, co jeszcze warto dodać lub zmienić, aby witryna pozycjonowała się możliwie najlepiej. Brakuje tutaj pomocy użytkownikowi, podpowiedzi, jak to właściwie powinno wyglądać i co zrobić.

Jednak podstawowe funkcje SEO są zachowane i jeśli ktoś zna się na pozycjonowaniu, powinien sobie poradzić. 

 

Konstruktor widgetów

Na stronie internetowej kreatora stron www Duda znalazłem informację, która dała mi nadzieję na to, że jednak możemy zaprojektować własny widget, co dałoby szansę na przelanie swojej wizji na stronę internetową. I rzeczywiście, da się – jeśli wybierasz najdroższy z proponowanych planów subskrypcji. Ale nie to jest dla mnie problemem. Jeśli chcesz skorzystać z konstruktora widgetów, musisz kodować lub zapłacić agencji, która zrobi to za Ciebie. Oferują poradnik, w jaki sposób należałoby przystąpić do kodowania. Ale czy ktokolwiek szuka kreatora stron internetowych po to, żeby kodować? Te narzędzia zwykle stworzone są właśnie po to, żeby nie kodować lub nie musieć płacić agencjom za kodowanie. Niestety jest to spory minus. 

 

 

Support, czyli pomoc użytkownikom

Oczywiście w kreatorze Duda nie ma co szukać pomocy w języku polskim. Już na początku tej recenzji zaznaczyłem, że bez znajomości języka angielskiego raczej nie będziemy mogli skorzystać z usług tego kreatora. Oceniam zatem support w języku angielskim. Zacznę od tego, o co Duda zadbała. Jest to rozbudowana sekcja FAQ, czyli najczęściej zadawane pytania – z wyszukiwarką, która bardzo ułatwia poszukiwanie odpowiedzi. 

 

 

Na stronie internetowej Dudy możemy również skorzystać z czatu. I tutaj pojawia się pewien minus. Co prawda wysyłając zapytanie dostaniemy serię linków, z których możemy skorzystać, ale to daje nam już wyżej wspomniane FAQ. 

 

 

Na czacie Dudy nie rozmawiamy z prawdziwą osobą, która mogłaby pomóc nam rozwiązać każdy problem. Jest to jedynie bot, który podsyła nam linki do możliwych odpowiedzi na podstawie słów kluczowych z naszego zapytania. Można to więc uznać za kolejną wyszukiwarkę, która ma udawać czat. Szkoda, bo w innych kreatorach (np. WebWave, który ma specjalny dział Supportu w języku polskim) możemy porozmawiać z prawdziwym pracownikiem firmy, który podejdzie do naszego problemu indywidualnie i zrobi co w jego mocy, aby nam pomóc.

 

Ceny, czyli ile kosztuje stworzenie strony w duda.co

Jeśli przeczytasz gdzieś, że kreator stron internetowych Duda jest darmowym narzędziem, to niestety oznacza, że ktoś próbuje wprowadzić Cię w błąd. Jedyne co jest tutaj darmowe, to okres próbny trwający 14 dni. W tym czasie może uda Ci się stworzyć stronę internetową, ale zanim zdążysz ją opublikować, będziesz już musiał zapłacić. Przejdźmy zatem do faktycznych cen za korzystanie z kreatora Duda. 

 

 

Do wyboru mamy dwie opcje – płatność miesięczną i roczną. Oczywiście roczna jest korzystniejsza w przeliczeniu na jeden miesiąc. Ceny jednak nie są konkurencyjne. Jeśli chcesz porównać je do cen innych kreatorów, zapraszam do zapoznania się z moimi recenzjami.

 

Możesz wybrać jeden z trzech planów: Basic (Podstawowy), Team (Zespół) i Agency (Agencja). 

Ceny w opcji płatności rocznej to w przeliczeniu na złotówki 660 zł rocznie (55 zł miesięcznie) za plan Podstawowy, 1032 zł rocznie (86 zł miesięcznie) za plan Zespół i 2124 zł rocznie (177 zł miesięcznie) za plan Agencja. 

Przy opcji płatności miesięcznej będzie to: 900 zł rocznie (75 zł miesięcznie) za plan Podstawowy, 1368 zł rocznie (114 zł miesięcznie) za plan Zespół i 2784 zł rocznie (232 zł miesięcznie) za plan Agencja. 

Uwaga! Ceny dotyczą jednej strony i należy pomnożyć je przez ilość stron, które planujemy założyć. 

 

W planie podstawowym możesz skorzystać ze wsparcia e-mail, hostingu na Amazon Cloud, personalizacji strony internetowej, szyfrowania HTTPS, dodania kilku języków do strony internetowej, bezpłatnych obrazów i biblioteki treści (w ograniczonym stopniu). Członkiem może być tylko jedna osoba.
Plan dla zespołu to dodatkowa możliwość skorzystania z pomocy za pomocą czatu i przez telefon. Mogą korzystać z niego maksymalnie 4 osoby i rozbudowany jest o funkcje z zakresu pracy zespołowej i zarządzania klientami. 

Plan agencyjny to te same funkcje, co w planie zespołowym i dodatkowo priorytetowa pomoc e-mail, maksymalnie 10 członków zespołu i dodatkowe sześć narzędzi, jak np. wspomniany wcześniej konstruktor widgetów. 

 

Podsumowanie

Kreator stron internetowych Duda w porównaniu do innych kreatorów wypada dość kiepsko. Jestem pewien, że moja ocena tego kreatora byłaby nieco inna, gdyby był kierowany do osób początkujących, a nie do tych, którzy oferują firmom tworzenie stron internetowych. Funkcji jest tak naprawdę mało i są one podstawowe – każdy kreator stron www je posiada. Plusem jest możliwość wykorzystania RWD i SEO, ale znajdziemy kreatory, które mają te funkcje bardziej rozbudowane i lepiej przemyślane. Korzystanie z kreatora Duda nie jest intuicyjne, UX aplikacji niestety pozostawia wiele do życzenia, a ceny nie są konkurencyjne. Jedynie support ratuje się dobrą sekcją FAQ.

Duda nie jest rozwiązaniem dla każdego. Możesz korzystać z niego, jeśli chcesz tworzyć strony internetowe dla innych jako freelancer lub założyć zespół projektowy oferujący usługi tworzenia stron internetowych. Niestety tworzenie stron internetowych na szablonach i oferowanie ich firmom jako stworzone przez nas niekoniecznie może spotkać się z aprobatą. Oczywiście nie wykluczam oferowania firmom stron internetowych stworzonych w kreatorach, a nawet sam w ten sposób pracowałem. Warto jednak zastanowić się, czy nie lepiej byłoby projektować takie strony całkowicie samemu, tak jak można to zrobić w WebWaveWix

W artykule przedstawiłem zarówno wady jak i zalety kreatora stron www Duda. Moim zdaniem, zanim wykupimy subskrypcję w tym kreatorze, warto zapoznać się z innymi, lepszymi i tańszymi (a nawet darmowymi!) alternatywami.